Pare slow o innych atrakcjach podrozy do Polski.
Poza juz wspomnianym sympozjumm, hajlajtem byla reklama telewizyjna firmy XYZ.
Siedze spokojnie, dumam o niebieskich migdalach, jak to w Polsce w tle leci telewizor, a tu na ekranie pojawia sie artysta Tomasz Kot, znany mi z paru ostatnich komedii. Wlosy przyciete jak rosyjski chlop z okresu zaborow. Patrzy na mnie caly czas dosc namolnie i mruczy cos po rosyjsku.
Bylo za cicho, nie zrozumialem.
Od tej chwili polowalem na te reklame. I upolowalem ze dwa razy. Za kazdym razem plakatem ze smiechu..
Po raz trzeci rotflowalem, kiedy panie w zaprzyjaznionej bibliotece wyjasnily mi, na czym witz polega. Ze artysta tu nasladuje jakiegos telewizyjnego uzdrowiciela szalenie popularnego parenascie lat temu - Kaszpirowskiego. Ze powinienem trzymac w rece dzbanuszek z woda, etc.
Nie chce wkleic tu filmu, zeby nie robic moze niedozwolonej na Salonie24 reklamy firmie XYZ. Wklejam tylko linke do lekko rozszerzonego spota - hipnotyzujaca reklama : www.youtube.com/watch
Geil! Krass!! Fett!!!
Nastepny hajlajt. Polscy Krzyzacy w Slasko-Morawskim Kraju.
Juz bylem w ogrodku, juz witalem sie z zelazna rekawica. W Bruntal na parafii Ojca Cecerskiego OT nie bylo. Nikogo nie bylo.
Nastepnym razem sie umowie. Dane spisane.
Linki w temacie dla ciekawskich:
www.nemeckyrad.cz/
amstern.salon24.pl/62508,bruntal-i-opava-czyli-krzyzacy-jacy-sa-kazdy-wie
i w okolicy krzyzackie zamczycho akce.sovinec.cz/
Opuszczajac Czechy kolejna atrakcja. W polu przy drodze wielgachny plakat w polu:
Tekst tez do placzu.
Szerzej o tej firmie tutaj: www.cssdprotivam.cz/
Szczegoly jeszcze zglebiam.
Oczywiscie polecam tez kolejny kosciol autostradowy.
Dzisiaj Uhyst, autostrada A4, blisko Zgorzelca. Spokoj. Cisza.
Lekko luteranski, wspanialy wystroj, jest co poczytac, stary cmentarz, czysciutkie toalety, duzy parking.
www.autobahnkirche-uhyst.de/
Szczegolnie polecam ten kosciol fanom Luzyc:
I jeszcze cos na deser.
Bylem w filii Banku Polska Kasa Opieki. Tym wspanialym banku, co to kiedys dostarczal moim krewnym roznych polskich i zagranicznych luksusow za moje prawdziwe pieniadze. Nie mylic z PKO.
Bylem zalatwic drobna sprawe. Drobna sprawa zajela dwom paniom 20 minut. Bank pracuje jak za PRLa. Komputery sa, ale nie polaczone siecia. Jedna pani drukuje na papierze co wklepala. Wydrukowane kopiuje na kopiarce. Podaje drugiej pani. Ta wklepuje do jej komputera. Drukuje i mozna do okienka po pieniazek.
Moj udzial: cztery podpisy.
Wzruszylem sie...
W banku tym na koncie dewizowym daja zero odsetek, a jak zrobie z tego kwaazi ksiazeczke oszczednosciowa to daja od standardowo 0,1 do 0,4 procenta odsetkow. Dlugo nie moglem tego pojac.