Te druga debate oceniam na 80:20 dla Dudy. Niedzielne wybory juz sa wygrane.
Prezydent Komorowski niech juz szuka fundacji dobroczynnej, ktorej bedzie honorowym prezesem.
Ciekawe, ze kandydat doktor Andrzej Duda ma te same hobby co i ja - zdrower, muzyka i niechec do kleczenia:
Ale o czym innym.
W Senacie RP przeglosowano cos w rodzaju JOWow. A mianowicie referenda zarzadzane przez prezydenta RP.
Glosowanie bylo ciekawe. Na 100 senatorow obecnych bylo 57, nie glosowalö 43. Wszyscy obecni byli za. Za bylo 52 z 61 senatorow PO, jedyny senator Gil na 32 senatorow PiS (nieobecni m.in. Bierecki, brat Wojciechowski, senator Kloc i cala reszta senatorow PiS), nie stawili sie niezalezni Kutz i Cimoszewicz, olal glosowanie senator skrajnej prawicy (!), za bylo 2 senatorow PSL.
Widocznie JOWy sa politykom niepotrzebne.
Dlaczego sprawa jest interesujaca? Bo ja bym w Niemczech chetnie chcial czasami jakies referendum. Jak w Szwajcarii. "Czy chcesz, zeby rowerzysci mogli jezdzic w niedziele po autostradach?" albo "Czy jestes za tym, zeby odebrac kobietom po piecdziesiatce prawa wyborcze?". I niech naród sam bezposrednio rozstrzygnie.
W Wiedniu trwa polfinal ECS. Polka wystapi jako ostatnia. Z 17 piosenek 10 przechodzi do finalu w sobote. Oby.
Senat RP postanowil postraszyc przed wyborami Slazakow. Otwarto wystawe pt. „Sfrunął na Śląsk orzeł biały…”
(374) 421 821