Kiedy przyszli po sedziów - milczalem - nie bylem sedzia,
Kiedy aresztowali Kodziarzy - milczalem - nie bylem Kodziarzem,
Kiedy przyszli po zwiazkowcow - milczalem - nie bylem zwiazkowcem,
Kiedy aresztowali prezesow Spólek Skarbu Panstwa - milczalem - nie bylem prezesem SSP,
Kiedy przyszli po dziennikarzy - milczalem - bylem tylko blogerem czwartej kategorii,
Kiedy aresztowali ksiezy - milczalem - nie bylem ksiedzem,
Kiedy przyszli po mnie, to juz nie bylo nikogo, kto moglby protestowac...
Podobienstwo do tekstu pastora Manfeda Niemöllera, wieznia KZ 1937-45, absolutnie przypadkowe.
Milczenie polskiego kosciola rzymsko-katolickiego jest fascynujace.
(837) 767 222
Komentarze