Patrze na ten dziennik i widze bohatera dnia. Premier Kanady schodzi po schodkach z malzonka i 3-letnim bajtlem.
Burzliwe oklaski, zadnych ludzi z gwizdkami.
Jak zwykle.
((c) AFP, ze strony http://www.merkur.de/)
Potem duzo o Trumpie i jego fryzurze. I ludziach z gwizdkami.
I ze byl w po drodze w Polsce. Oddal hold komu trzeba, podziekowal bohaterskiemu Walesie za obalenie komunizmu. W reportazu pada 5 razy nazwisko Duda, ani razu Kaczynski albo Szydlo.
Jak zwykle.
Zaznaczano, ze uscisk dloni dla fotografow odbyl sie przed popiersiem króla Stanislawa Augusta Poniatowskiego i ze byl to ostatni król Polski. Podkreslono tez, ze Polska wylozy na stol za same Patrioty 7,6 miliarda dularow. Padlo nazwisko Macierewicz i ze ma pieniedzy jak plew.
Lekko mnie dziwi, ze prezydent Trump nie odwiedzil Wawelu i sarkofagu najwiekszego z Polakow, a takoz, ze nie byl w Auschwitz ani pod pomnikiem bohaterow getta. To mu wyjdzie bokiem.
Brawo pólslazaczka-pólzydówka:
Mily dzien.
Jak zwykle.
(835) 763 000
Komentarze