Piekna niedziela. Babie Lato. Slonce prazylo jak latem.
Na wszystkich sciezkach cyklisci, na wszystkich boiskach pilkarze.
Wiadomosci dobre i zle. Hoffenheim dal rady rozgromic Schalke 2:1. Sam stoi teraz w srodku tabeli, Schalke zmienia nazwe na 05 - 5 spotkan, 0 punktow, czerwone latarnia.
U Germanii Lich-Steinstraß zle wiadomosci. Glowny konkurent do awansu ucieka gigantycznymi skokami. Lindenthal II rozbil drugiego w tabeli 12:1. Dla uspokojenia nerwow bede chyba jezdzil na mecze rezerwy Germanii Lich-Steinstraß, wygrali dzisiaj w B-klasie 7:1 z rezerwa Körrenzig.
Na mojej zdrowerowej trasie znalazl sie Chrzescijanski Klub Sportowy. Chcialem spytac kogos, skad ta nazwa, ale nie bylo kogo; klub nie ma trenerow, nie ma kibicow, sedzia sedziuje solo, nie ma zwykle stale obecnych na meczach tej klasy zon, narzeczonych ani kochanek pilkarzy. Chrzescijanie graja dobrze - C-klasa wygrala 5:2 z Berzbuir, zaraz po niej B-klasa 4:0 z Borussia Derichsweiler.
W polityce spokoj. W rundach sniadaniowych blysnal tylko wiceminster Jaki. Na wielokrotnie zadane pytanie, co sadzi o zlotym medaliscie Misiewiczu, za kazdym razem odpowiadal "a u was bija Murzynow".
Tak trzymac!
Ostatni dzien lata. Ostatnie laski w szortach na boiskach i sciezynkach.
(720) 673 333