Piata kolejka od konca. Na mecz z BV Bedburg dojezdzam na zdrowerze grubo spozniony. Upal i wiatr. Jest juz 0:3.
Ratuje na 3:3. Dostaje niestety dwie czerwone kartki za drobiazgi.
Reszta grupy poscigowej z jednym wyjatkiem remisuje. U glownych konkurentow wieczorem na drugim meczu widze bramke jak na Wembley. Czarnoskory artysta mloci w poprzeczke, pilka odbija sie przed linie bramkowa i wychodzi w pole.
Z tymi gramy za tydzien.
Finlandia - Niemcy w hokeju 5:1. Finlandia ma bombowy sklad.
(770) 599 555