Mloda po powrocie z tournee po Kalifornii ma klopot, bo jej torbe ze wszystkimi papierami poza paszportem ukradli jakies zle ludzie. Najwieksza strata to komóra z tysiacami zdjec z paru miesiecy podrozy.
Jako ze karta kredytowa zniknela juz po raz drugi, to mialem wprawe w blyskawicznym blokowaniu wszystkiego. To pono najwiekszy problem, bo ludzie mowia, ze tam mozna kupowac na karte i bez hasla.
Wielkie bylo moje zdziwienie, kiedy z Kalifornii melduje sie jakas kobieta, ktora znalazla torbe na stacji benzynowej miedzy Los Angeles i San Francisco. Mlodej nie okradli, Mloda ja zapomniala. Bo tam pono najpierw sie placi, a potem tankuje. Taki model rosyjski i czlek niezwyczajny.
Ciekawy jestem, co wszystko dotrze przez poczte.
Ja - te moje polskie 10% - bym przynajmniej zwinal smartfona i sto dolarow luzem, a reszte podrzucil na komisariat. Ale byc moze jest tam duzo Niemcow w Kalifornii.
(784) 589 666