Prezydent Duda jednak nie podal w ONZecie reki Putinowi. Nigdzie nie ma zadnych zdjec.
Ale tez Putina nie kopnal, ani nie zagadnal o swiety wrak.
Byla cudna niedziela. Rzadko kiedy widuje tylu zdrowerzystow. Cos czuje, ze to ostatnia taka zdrowerowa niedziela w tym roku.
Bylem na meczu Germanii Lich-Steinstraß. Nade mna cala droge male ciemne chmurki, ale nie lunelo. W sluchawkach Salon Niezaleznych.
Na mecz przybylem przy stanie 1:1. Kiedy pytalem znajoma o aktualny stan, to akurat padla bramka dla przeciwnikow. Znowu bylem "Jonaszem". Na szczescie sedzia dal przeciwnikom dwie czerwone kartki za krytykanctwo i moi po tuzinie sytuacji "pieciu sam na sam z bramkarzem" zdolali wygrac ten mecz. W okregowce trzymaja sie jakos czolowki. Dobrze jest.
Alemannia przegrala, Burza Lipki spadla z 1. miejsca, Bayern wygrywa nudnie mecz za meczem.
Cieszy wygrana Eintrachtu Braunschweig. A takoz w polskiej A-klasie wygrana Floty Swinoujscie 26:0.
Swieto, swieto i po swiecie. Kalendarzowo bylo to w tym roku spokojne swieto. Raczej taka niedziela z wigilia.
Muzykalistycznosc dzisiaj nie z roku 1973, ani lat zjednoczenia, ale z roku 1980. Najbardziej znana na swiecie niemiecka kapela. Niesamowicie popularna tez w bywszej GDR. Bracia Schenker z Hannoveru, a szczegolnie Rudolf - polecam szczegolnie 20-25 sekunde teledysku - zjednoczeniowy usmiech. Piosenka byla nagrana w 1980 na singlu, grali obaj bracia; na kompakcie pojawila sie w roku 1989 - czym bylibysmy znowu w temacie. Czy w 1989 na nowo nagrana, czy tylko na nowo zmiksowana, nie wiem:
(544) 473 473