Pono zniknal Jozef Moneta. Zabral ze soba wszystkie klocki. Nie widze zadnych oficjalnych komunikatow, wiec nie wiem - on skasowal moje komenty u niego i jego u mnie, czy tez jakies Ono.
Dziwne, bo wiekszosc odchodzacych zostawiala dorobek i tak sie nalezy. Galopujacy Major, Krzysztof Leski, Sosenka, Michal Babilas, etc. Teksty na wieki wiekow amen.
Gorzej, ze teraz nawet nie wiem, ile i od kiedy bylo tego Jozefa Monety. Pamietam tylko, ze kiedy pytalem na poczatku o to jego imie i nazwisko, to dostalem namiar na czesc cv tego artysty.
Jozef Moneta nie owijal w bawelne, nie zalowal na tulipany dla kobiet i byl przeciwnikiem aborcji.
Gdziekolwiek jestes, Jozefie Moneto, pozdrawiam!
A te osiem lat? Pamietam, ze pisalem wtedy jeszcze pozytywnie o Jaroslawie Kaczynskim. Jak na przyklad to:
"
Kaczyński: - Chciałbym być czowiekiem muzykalnym".Kaczynski juz wtedy przewidzial Kukiza i mowil do Nowej Trybuny Opolskiej te slowa
: "- Docenia pan rolę muzyki w walce z tamtym systemem? - Oczywiście..."
(332) 425 000