Czas napisac slowo o albumie Eski o slaskich kapliczkach. Komus obiecalem na dzisiaj, juz nie wiem komu.
Mowa na Salonie24 byla zawsze o ksiazce, ale faktycznie jest do duzy album 22x29 centymetry, edytorsko bardzo piekny, na doskonalym kredowym papierze. 50 stron wstepu, glownie z historii pewnej czesci Gornego Slaska, historii Cystersow na tej ziemi, o kapliczkach. Potem w paru krotkich trasach autorki (jedna piszaca i druga fotografujaca) przedstawiaja kapliczki z miejscowosci po miejscowosci. Najczeciej z lewej strony zdjecie jakiegos motywu z kapliczki, z prawej strony zdjecie calosciowe kapliczki, krotki opis czy opowiesc miejscowego swiadka, ewentualnie szkic architektoniczny. Genialne wielkoformatowe zdjecia!
Dlaczego kupilem ten album?
Z poczatku zwialo sie, ze bedzie to ksiazka o kapliczkach pokazujacych polskosc Gornego Slaska. To oczywiscie woda na moj mlyn, wiec wpisuje sie w ciemno.
Potem sie okazalo, ze to cysterskim zwyczajem tylko kapliczki na trzy mile we wszystkie strony od Rud i Eski.
Jako, ze pochodze z troche innej okolicy Gornego Slaska - na polnoc i zachód od Góry Sw. Anny, to z przykroscia stwierdzilem, ze tego eskowego Slaska wcale nie znam. Wiec kiedy Eska i Zebe organizowali mityng w Rudach i spotkanie z Prawdziwym Slazakiem, to bedac na Slasku tydzien wczesniej, pojechalem w te strony.
W Rudach byl remont klasztoru, wiec zwiedzilem tylko kosciol, pogalopowalem troche po parku i pojechalem dalej na Czechy (moje aktualne hobby) przez Raciborz. Zaraz za Rudami rozejrzalem sie krotko w Nedzy, bo tamtejsza szkola jest partnerska szkola gimnazjum moich Mlodych. Nedza jak Nedza. Kawalek dalej w Turzach tez rozczarowanie, bo sie okazalo, ze za bardzo mlodu bylem na pielgrzymce autobusowej w innej Turzy, kolo Myslowic.
Tym niemniej wlasnie w Turzach zobaczylem z bliska jedna z kapliczek zamieszczonych w albumie Eski. Kapliczke trudno ominac jadac od/do kosciola.
I po to jest wlasnie ten album. Zeby zwiedzic okolice Rud i przedtem/potem w domu spokojnie poogladac te kapliczki i ich historie.
Strone polityczna tego albumu i wyklady w Klubie Ronina o Slazakach pomijam, bo to wszystko naciagane. Kapliczki budowane przeciwko Prusakom, to jakies pojedyncze wypadki. Slaskie kapliczki stawia sie na okolicznosc. A to jakies kleski zywiolowe, a to jako pokaz bogactwa, a to zas na potrzeby procesji na Boze Cialo. Moja rodzina postawila tylko na drodze przy polu jeden krzyz, na pamiatke po poleglym w I wojnie swiatowej bratu prababki i w kosciele widnieje jeden okienny witraz zafundowany przez tenze majetna prababke. Druga czesc rodziny pracowala nieodplatnie przy budowie tegoz kosciola i jest wspomniana w tablicy "Bóg zaplac tez wszystkim, ktorzy...". Kto mial, ten mial.
Fascynujace zjawisko zauwazylem w miejscowosci Rozkochow, kolo Glogowka. Otoz jadac tam samochodem przejezdza sie i tyle. Latem przejezdzalem tam rowerem i zobaczylem, ze co czwarta chalupa ma przy drodze albo wmontowana w plocie kapliczke. Od okazalego krzyza po murowany budyneczek jak klasyka z albumu Eski. Przy nastepnej okazji pojade tam i popytam, skad ten kapliczkowy urodzaj w Rozkochowie.
Album Eski oczywiscie wszystkim polecam. Szczegolnie tym wybierajacym sie w okolce Rud i okolic, czyli Kedzierzyna-Kozla, Raciborza, Gliwic i Rybnika.
Jedyny zgrzyt w tym dziele, to uwaga, ze "ksiazke wykonano w ramach projektu badawczego nr... finansowanego ze srodkow Politechniki Gliwickiej". Nie chcialem, zeby do albumu dla mnie doplacala ta czcigodna uczelnia, sciagajac moze fundusze ze studentow. Gdybym to z gory wiedzial, to doplacilbym do ceny.
Takoz w temacie:
amstern419.salon24.pl/589812,piekna-ksiega-eski-o-wiejskich-kapliczkach-na-gornym-slasku
eska.salon24.pl/481938,kapliczki-czyli-panu-palikotowi-do-przemyslenia
seneka.salon24.pl/589554,slaska-tozsamosc-dylematy-kontrasty-i-kapliczki
odchudzanie.salon24.pl/606409,ewa-kubica-eska-kapliczki-wiejskie
(780) 360 860